Dziś wybraliśmy się na spacer do parku z ciocią Martą. Byliśmy nad źródełkiem Biruty, karmiliśmy kaczki i oglądaliśmy łabędzie. Później zasnęłam sobie troszkę. Obudziłam się w Piekoszowie. Odwiedziliśmy pradziadka i wujków. Ale najfajniejsze były krówki u wujka Wojtka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz