Oj działo się działo… Wygłupów co niemiara. Pokazaliśmy im Sognsvann i atakowaliśmy misia na Akker Brygge.Mnie oczywiście najlepiej się spało na tych spacerach. No i spotkaliśmy najprawdziwszego na świecie świętego Mikołaja na Jule Markecie.
piątek, 25 listopada 2011
czwartek, 17 listopada 2011
wizyta babci Tereski
Babcia przyleciała do nas samolotem na 4 dni. Super spało mi się u niej na rękach. I nauczyłam się sama trzymać grzechotkę w ręce.:)
poniedziałek, 14 listopada 2011
środa, 9 listopada 2011
niedziela, 6 listopada 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)